Witajcie!
Parowe lokomotywy zawsze mnie czarowały
swoim dostojnym i zarazem nieco frywolnym
wyglądem i charakterem
niedawno
przydybałem taką
na bocznicy na stacji
w Zbąszczynku czekając
przez półtorej godziny
w tym mieście rowerzystów
na połączenie z Gorzowem Wielkopolskim
nie mogłem się oprzeć jej urokowi
i obfotografowałem ją
niemal ze wszech
stron
i
oto
plon
łowów
na te niemal
wymarłe pojazdy
1
stary poniemiecki jeszcze parowóz
wysłużony w służbie
przed i po
II
wojnie
pracowicie
wypełnionej
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
w tle zabudowania miejscowej parowozowni
13
budynek stacji z czasów Cesarstwa Niemieckiego
***
Pozdrawiam Wasz
Slavko
"Snip"
super! super!
OdpowiedzUsuńw płaszczykach ze śniegu na pewno im cieplej ;-)
OdpowiedzUsuńTak jest, lokomotywki to jest to, a 'parówki' w szczególności :D
OdpowiedzUsuńAd. Donatella: A najcieplej im gdy napala w piecu pod kotłem i zagotują samowarek!;)
OdpowiedzUsuńAd. Stolica i okolica: Też uwielbiam "parówki" i będzie ich na tym blogu sporo z różnych stron ziemi!